Tytuł: Cierpienia młodego Wertera
Autor: Johann Wolfgang Goethe
Liczba stron:191
Rok wydania: 1986
Skończyłam właśnie czytać "Cierpienia młodego Wertera". Książka napisana przez Goethego ukazała się w 1774 roku i obiła się szerokim echem po Europie. Po jej publikacji wśród młodych i wrażliwych ludzi zapanowała "moda na Wertera". Samobójstwa z miłości nie były już tylko drobnymi wybrykami młodzieży, ale stanowiły nową plagę wśród niej.
Książka jest wydana jako zbiór listów, które młody Werter pisał do swego przyjaciela Wilhelma. Opowiada mu o swoich przygodach po wyjeździe z miasta. Już na samym początku trafia do miasteczka, w pobliżu którego znajduje się Leśniczówka. Jadąc na bal wraz z Paniami z okolicy odwiedza ten dom w lesie i poznaje piękną, czarnooką Lotę. Zakochuje się w niej mimo uprzednich napomnień towarzyszek podróży, w których przestrzegały go aby tego nie czynił, ponieważ dziewczyna jest już zaręczona. Werter wiedział o tym doskonale lecz zapałał do niej miłością tak wielką, że nie potrafił bez niej żyć. Mimo ślubu Loty z Albertem, jej narzeczonym, kochał ją nadal i nie tracił nadziei na szczęśliwe zakończenie dla ich miłości.
Po wielu przemyśleniach, snach, marzeniach, staraniach i prośbach postanawia odebrać sobie życie. Wierzy też do końca, że po śmierci, gdy znów spotka swoją ukochaną będzie mógł żyć z nią w pełni szczęścia i miłości. Miłość ich, a zwłaszcza jego do Loty, która poślubiła innego mężczyznę, jest na ziemi Grzechem, którego nie mógł znieść.
Goethe nadał listom Wertera niepowtarzalny klimat. Młodzieniec, który był artystą patrzył na świat inaczej. Ponadto był porywczy i wrażliwy. Dzięki tym cechom Wertera listy jego były składne, pięknie napisane i bezgranicznie wypełnione emocjami. Czytając można było zobaczyć go lub usłyszeć. Każdy zwrot, każde słowo było przemyślane i napisane z uczuciem.
Historia Wertera jest niebanalna. Nie jest bynajmniej historią prawdziwą aczkolwiek do napisanie jej skłoniło Goethego kilka sytuacji i przeżyć. Jednym z nich była jego miłość do pięknej Maksymilianny, którą poślubia kupiec Brentano. Inną równie bolesną dla jego serca było poznanie na balu w Volpertshausen Charlotty Buff, o której względy usilnie zabiegał i jej narzeczonego. Historia Wertera była więc też częściowo jego historią.
Szczerze podobała mi się ta książka. Przeżywałam wszystkie smutki i rozterki Wertera. Mimo to po przeczytaniu jej nie mam myśli samobójczych.:) Zdaję sobie sprawę, że to nie rozwiązuje żadnych problemów. Jednak mimo to wierzę w słowa Goethego: "Byłoby źle, gdyby ktoś nie miał w swym życiu okresu, kiedy mu się wydaje, że Werter został napisany tylko dla niego".
Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli udało Ci się znaleźć chwilkę czasu, po to, aby przeczytać powyższy tekst, proszę, znajdź drugą chwilkę, aby wyrazić swoją opinię na jego temat.
Dla mnie ważny jest KAŻDY komentarz, każda informacja o tym, że ktoś tu był, poznał moje myśli. I pozostawił po sobie ślad :)