czwartek, 19 stycznia 2012

"Dziewczyna, która igrała z ogniem" - Stieg Larsson

Seria: Millenium 
Tytuł: Dziewczyna, która igrała z ogniem
Tytuł oryginalny: Flickan som lekte med elden
Autor: Stieg Larsson  
Tłumaczenie: Paulina Rosińska
Ilość stron: 699
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ocena: 8/10


Właśnie skończyłam lekturę drugiej części trylogii Millenium. Spędziłam z książką każdą wolną chwilę w tym tygodniu i nie żałuję czasu poświęconego na czytanie, czytanie i czytanie. Bardzo miło spędziłam czas próbując rozwiązać zagadkę pewnego morderstwa...

Lisbeth znika ze Szwecji na rok. Zrywa kontakty ze wszystkimi z dnia na dzień i nikt nie wie gdzie się podziewa. Kiedy wraca zostaje wplątana w paskudną sprawę...

Millenium wiedzie się całkiem dobrze. Jednak Mikael Blomkvist wciąż zastanawia się co stało się z Salander. Nieoczekiwanie dziennikarz Dag Svensson proponuje wydawnictwu współpracę - chciałby wydać książkę o sekshandlu w Szwecji. Propozycja zostaje przyjęta, a oprócz tego w wydaniu tematycznym poza dołączoną książką ma znaleźć się artykuł Daga. W czasie ma się to zbiec z obroną pracy doktorskiej Mii Bergman - dziewczyny Svenssona, która w dniu obrony miałaby zgłosić sprawę policji wraz z ujawnieniem nazwisk osób wplątanych w ten "biznes". Wkrótce potem dochodzi do okropnego zabójstwa.

Kluczem do wszystkiego jest Zala. Kluczem do odkrycia prawdy o nim jest Lisbeth.

Opasły tom prezentuje się bardzo imponująco. To co lubię w takich długich lekturach, jak właśnie Dziewczyna, która igrała z ogniem, to właśnie to, że można poruszyć wiele wątków i wszystkie, lub przynajmniej większość, doprowadzić do końca. Jest też więcej szczegółów niż w książkach znacznie mniejszych objętościowo. Szczegółów dotyczących zdarzeń rozgrywających się na kolejnych stronach powieści oraz tych dotyczących bohaterów, ich życia i osobowości.

Muszę przyznać, że niejedno w tym na prawdę świetnym kryminale, zaskoczyło mnie na plus. I to ogromny! Skryta Lisbeth Salander okazała się jeszcze bardziej tajemnicza niż przypuszczaliśmy. Powiązania między poszczególnymi bohaterami raz wydają się nie istnieć, a raz są tak wyraźne, że nie da się ich przeoczyć. Wszystko zależy od tego jaki informacje już się posiada. A niektóre informacje mają ogromną cenę.

Całe 699 stron czytałam z zapartym tchem, chłonąc każde kolejne słowo i czekając w wielkim napięciu na to, co wydarzy zaraz. Książka była na prawdę znakomita! Polecam tak samo gorąco jak tom I Trylogii - Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet. :)

1 komentarz:

Jeśli udało Ci się znaleźć chwilkę czasu, po to, aby przeczytać powyższy tekst, proszę, znajdź drugą chwilkę, aby wyrazić swoją opinię na jego temat.
Dla mnie ważny jest KAŻDY komentarz, każda informacja o tym, że ktoś tu był, poznał moje myśli. I pozostawił po sobie ślad :)