Top 10 to akcja, przy okazji której na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Tematy w piątki pojawiają się na blogu Klaudyny.
Temat to "ulubione gwiazdy kina".
Myślę, że nawet gdyby temat się nie pojawił stworzyłabym podobną listę w najbliższym czasie. Ostatnio na potęgę zaczęłam oglądać filmy i co rusz wyszukuję jakieś nowe lub stare, które chciałabym obejrzeć po raz pierwszy lub wtóry. A jak szukam? Przez grających w poszczególnych produkcjach aktorów, którzy zapadli mi w pamięć lub zachwycili ostatnio. Temat teoretycznie obejmuje dziesięć gwiazd kina płci dowolnej, więc postaram się tak ustawić ranking, żeby podzielić miejsca w miarę równo. między aktorów i aktorki. Wybrałam 12 przedstawicieli płci męskiej i 8 żeńskiej - zaraz też ich "podzielę". (Zaznaczę przy tym od razu, że kryteria oceny są tak różne, że nie sposób porównywać tych wszystkich gwiazd ze sobą :))
Moje ulubione gwiazdy kina przed 40. urodzinami:
Emma Watson (za rolę Hermiony w "Harrym"), Amanda Seyfried (mogłabym wymieniać i wymieniać, ale ostatnio widziałam ją - i bardzo mi się podobała - między innymi w "Wyścigu z czasem", "Mamma mia" i "Dziewczynie w czerwonej pelerynie"), Jenifer Lawrence (wbrew pozorom nie tylko za rolę w "Poradniku pozytywnego myślenia", ale ze względu na "Igrzyska śmierci, które osobiście uwielbiam!), Nina Dobrev (serialowa Elena z "Pamiętników Wampirów"), Penelope Cruz (kilka na prawdę fantastycznych ról między innymi "SEXiPIStOLS" i "Vanila sky"), Keira Knightley (głównie za "Piratów z Karaibów), Channing Tatum (niewiarygodnie jak dużo filmów z nim widziałam nie zwracając na niego uwagi! Dopiero po "Ona to on" przyjrzałam się mu uważnie i muszę stwierdzić, że w "Step up" i "Wciąż ją kocham" też zagrał całkiem całkiem - a do tego jest na prawdę przystojny - inaczej magazyn "people" nie nadałby mu miana "najprzystojniejszego mężczyzny" dwa razy), Ian Somerhalder (nie tylko za rolę Damona w "Pamiętnikach" - w "Turnieju" też grał świetną postać - do tego, tak jak kolega wcześniej, przystojny), Bradley Cooper (zrobiło się o nim głośno po "Poradniku pozytywnego myślenia", ale ja polubiłam go za rolę w "Kluczu do serca", poza tym przez długi czas nie zdawałam sobie sprawy, że w dłuższych włosach grał w "Kac Vegas :) ), Leonardo DiCaprio (ostatnio wspaniale grał w "Django" i tego będę się trzymać! Ale są też inne na prawdę dobre role jak choćby w "Infiltracji".)
Moje ulubione gwiazdy kina po 40. urodzinach:
Halle Berry (polubiłam bardzo po roli w "Jamesie Bondzie", a ostatnio zachwycałam się jej grą w "Atlasie chmur), Angelina Jolie (lubię ją chyba za całokształt twórczości... "Pan i Pani Smith", "Tomb Raider", "Turysta", "Złodziej życia"), Johnny Depp (jak można go nie lubić? Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać tej postaci znanej i lubianej między innymi z "Edwarda nożycorękiego", "Charliego i fabryki czekolady", "Piratów z Karaibów czy "Imaginarium doktora Parnassusa"),Tom Cruise (bardzo polubiłam za "Vanila Sky"), Matt Damon (po obejrzeniu "Trylogii Bourne'a" bardzo go polubiłam, świetnie zagrał też w "Infiltracji"), Michał Żebrowski (mój ulubiony polski aktor! Ostatnio niezła rola w "Sępie", świetna gra w "Ogniem i mieczem" no i jedyna rzecz, dla której warto obejrzeć "Wiedźmina" to Gerald, którego gra), Viggo Mortensen (jako Aragorn we "Władcy Pierścieni był wspaniały), Brad Pitt (lubię za "Pana i Panią Smith" oraz "Wywiad z wampirem"), Tom Hanks (tu też można by długo wymieniać, ale najbardziej utkwił mi w pamięci w roli z "Zielonej mili", "Kodu Leonarda Da Vinci" i "Atlasu chmur"), Daniel Craig (może nie jest najlepszym z aktorów wcielających się w tytułową postać "Jamesa Bonda", ale muszę przyznać, że na prawdę świetnie grał w "Dziewczynie z tatuażem" i "Oporze").
Świetny wybór, wiekszosc z nich na prawde bardzo lubie :) i cenie.
OdpowiedzUsuńBardzo dobre wybory. Podpisałabym się pod większością aktorów. :)
OdpowiedzUsuńTak dawno temu widziałam ona to on, że się zdziwiłam jak zobaczyłam ten tytuł przy nazwisku Tatum:) Ja go polubiłam w Step up.
OdpowiedzUsuńJa do tej pory nie wiedziałam jak ten aktor się nazywa i muszę przyznać, że to wielki wstyd i hańba! Na szczęście nadrobiłam zaległości :) Tak - w "Step Up" też grał nieźle.
Usuń