Tytuł: Skandal z Modiglianim
Tytuł oryginalny: The Modigliani Scandal
Autor: Ken Follet
Tłumaczenie: Juliusz Garztecki
Ilość stron: 254
Wydawnictwo: Albatros
Ocena: 6/10 (dobra)
Nadrabiam moje czytelnicze zaległości. Właśnie skończyłam czytać Skandal z Modiglianim i muszę przyznać, że książka jest na prawdę dobra! Momentami bawi, czasem zmusza do rozmyślań, ale jest lekka i czyta się ją przyjemnie.
Poznajemy historię kilkorga ludzi, którzy wydają się nie być ze sobą powiązani w żaden sposób: wzięta aktorka, młody niespełniony malarz, wybitna studentka historii sztuki. Jest jednak coś co sprawia, że są sobie w pewien sposób bliscy. Sytuacja materialna, własne widzimisię czy chęć zaistnienia w towarzystwie przyczyniają się do tego, że wszyscy, jeden po drugim, zaczynają szukać pewnego obrazu. Obrazu Modiglianiego. Trasa do ukrytego skarbu wiedzie przez Paryż, Rimini, aż do maleńkiej wioski u wybrzeży Adriatyku, gdzie krzyżują się ich drogi.
Na 250 stronach książki przewija się całą masa bohaterów pierwszoplanowych i drugoplanowych. Jednak z racji świetnie stworzonych kreacji wszyscy zapadają głęboko w pamięć. Język jest przystępny, czyta się szybko i przyjemnie. Historia co prawda nie przyprawia o dreszcze ani o wybuchy płaczu czy śmiechu, ale jest to lektura niezwykle zajmująca i wciągająca. Polecam wszystkim: i miłośnikom sztuki i tym, którzy nie mają z nią nic wspólnego. :)
Z przyjemnością zajrzę..:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń