piątek, 3 czerwca 2011

Stephane Jougla - "Portret Nieobecnej"

Tytuł oryginału: Portrait d'une absente
Tytuł polski: Portret Nieobecnej
Autor: Stephane Jougla
Tłumacz: Joanna Polachowska
Ilość stron: 112
Rok wydania: 2006

Muszę przyznać, że zaciekawił mnie tekst na okładce. Można to streścić tak, że Marie, która zajmuje się wycenianiem mieszkań, wchodzi do jednego z nich i zaczyna przywłaszczać sobie życie jego właścicielki. Zaczyna się od tego, że zjada jej kolację, potem zasypia w łóżku Madeline. Zaczyna ubierać się w jej ubrania... Powoli zaczyna się w nią zamieniać.
Pomysł bardzo mi się spodobał, bo nie każdy może zamienić swoje życie. Marie miała takie szczęście, że znalazła się w mieszkaniu kobiety tak do niej podobnej, że ani przyjaciele, ani mąż nie zorientowali się w zamianie.

Uczucia bohaterki są bardzo rzeczywiste. Równie ciekawe są przemyślenia Marie oraz jej spostrzeżenia. Powolna przemiana w Madeline oraz nabywanie jej nawyków... To wszystko autor Portretu Nieobecnej przedstawił we wspaniały i zachwycający sposób. Potrafił trzymać w niepewności i jednocześnie tworzyć nastrój .

Mimo tego, że pomysł i około 100 stron książki były naprawdę świetne zakończenie nie podobało mi się zupełnie. Moim zdaniem nie wytłumaczyło nic i zakończyło książkę w momencie, w którym powinien nastąpić punkt zwrotny. Trochę też drażnił mnie brak dialogów (były może trzy lub cztery).

Ogólnie książka nie wypadłą fatalnie, ale zdecydowanie nie jest to najlepsza książka, którą czytałam. Dlatego właśnie oceniłam ją na 3/10.

1 komentarz:

  1. Ostatnio chciałam kupić tą książkę, nie wiem co mnie powstrzymało. Jestem ciekawa jak mi się spodoba.
    Pozdrawiam,
    Kass

    OdpowiedzUsuń

Jeśli udało Ci się znaleźć chwilkę czasu, po to, aby przeczytać powyższy tekst, proszę, znajdź drugą chwilkę, aby wyrazić swoją opinię na jego temat.
Dla mnie ważny jest KAŻDY komentarz, każda informacja o tym, że ktoś tu był, poznał moje myśli. I pozostawił po sobie ślad :)