piątek, 7 lutego 2014

"Silmarillion" - J. R. R. Tolkien

Tytuł: Silmarillion
Tytuł oryginalny: The Silmarillion
Autor: J. R. R. Tolkien
Ilość stron: 408
Wydawnictwo: Amber
Ocena: 7/10

Znów dałam ponieść się fali i zostałam oczarowana przez Tolkiena. Będąc pod wrażeniem Hobbita i wspominając sobie wieczorami Władcę Pierścieni postanowiłam sięgnąć po kolejną powieść nawiązującą do historii świata elfów, ludzi i innych przedziwnych stworzeń. W zasięgu mojej ręki znalazł się Silmarillion, który bez wahania chwyciłam i zabrałam ze sobą do domu.

Żeby opisać o czym jest ta książka nie potrzeba może zbyt wielu słów. W zasadzie wszystko zawrzeć można w jednym - historia. Silmarillion to właśnie historia stworzenia świata, w którym przyszło żyć elfom, ludziom i krasnoludom. Jest to opowieść o początkach Ardy, wojnach i sojuszach elfów, ciemności, której przyczyną jest chęć posiadania i władza, wreszcie o ludziach i innych istotach i oczywiście o Silmarillach. Silmarillion opowiada o Pierwszej i Drugiej Erze w historii Ardy. Pojawia się tu wiele imion, rodowodów i miejsc, których próżno szukać na mapach Śródziemia z Trzeciej Ery. Są to jednak imiona warte zapamiętania, bo właśnie tu mają początek wszystkie dalsze historie. Mamy okazję poznać Saurona i jego moc oraz historię pierścieni, która również zawarta jest w książce.

Książka została wydana już po śmierci Tolkiena. Za redakcję i zebranie wszystkich materiałów w jedną całość zabrał się jego syn. Z wielu notatek i wersji trzeba było wybrać te najbardziej spójne. I to się udało. Historia jest logiczna, poukładana i przede wszystkim niesamowicie ciekawa. Mimo wielu miejsc i imion, z którymi trzeba się zmierzyć, czyta się bardzo szybko. Przyznam szczerze, że na początku co chwilę zerkałam do mapki i drzew genealogicznych,  żeby upewnić się, że myślę o dobrym miejscu lub konkretnym bohaterze, ale później nie było już takiej potrzeby.

Na całość składa się kilka części: cztery opowiadania i składający się z 24 rozdziałów Quenta Silmarillion. Wszystkie tworzą zgrabną i spójną całość, dopełniają się nawzajem i często powtarzają. 

Nie ma tu jednego głównego bohatera, któremu towarzyszymy przez całą powieść. W każdym kolejnym rozdziale przyglądamy się historii innych elfów i innych ludzi skupiając się na tych najciekawszych i najbardziej godnych uwagi. Dzięki temu przez Silmarillion przewija się wiele ciekawie wykreowanych postaci, które dokonują niezwykłych czynów. Wszyscy jednak w ten czy inny sposób są ze sobą powiązani.

Książka jest ciekawa i czyta się ją bardzo przyjemnie. Jednak odnoszę wrażenie, że może nie być zbyt porywająca dla osób, które nie miały dotąd styczności z twórczością Tolkien. A może wręcz przeciwnie - lepiej zacząć od początku? Nie mniej jednak - bardzo się cieszę, że w końcu ją przeczytałam! :))