sobota, 13 sierpnia 2011

"Cień wiatru" - Carlos Ruiz Zafón

Tytuł: Cień wiatru
Tytuł oryginalny: La Sombra del Viento
Autor: Carlos Ruiz Zafón
Tłumaczenie: Beata Fabjańska-Potapczuk; Carlos Marrodán Casas
Rok wydania powieści: 2001
Ilość stron: 515

To na prawdę niesamowite uczucie czytać książkę z zapartym tchem i wraz z bohaterami przeżywać ich emocje: płakać, kiedy oni płaczą i śmiać się, kiedy na ich twarzach pojawia się uśmiech. Właśnie tak czułam się czytając Cień wiatru. Nie mogłam oderwać się od lektury, podczas której wtapiałam się w świat tajemnic, intryg i... książek! Oprócz tego niesamowity klimat Barcelony nakreślony mistrzowskim piórem autora. To właśnie na styl i kwiecisty język używany przez C. R. Zafón'a zwróciłam uwagę na początku i zakochałam się w nim bez granic.

Każdy z nas marzy o poznaniu wielkiej tajemnicy i przeżyciu wspaniałych przygód. Dziesięcioletni Daniel nie wiedział co go czeka, gdy pewnego dnia ojciec zaprowadził go na Cmentarz Zapomnianych Książek... W niezwykły sposób losy chłopca zaczęły przeplatać się z losami autora ksiązki, którą znalazł w tym zapomnianym przez prawie wszystkich miejscu. Poszukując informacji o Julianie Caraksie, o jego życiu i twórczości, Daniel wplątał się w pajęczynę kłamstw, głeboko skrywanych tajemnic, mrocznych sekretów i intryg knutych przez lata. Nie wiedział, że im bardziej zbliża się do odkrycia prawdy tym większe zagrożenie czycha na niego i jego bliskich. Jest to również historia o dorastaniu, o miłości i poszukiwaniu celu w życiu, jak i o przyjaźni: bezgranicznej i tej uwarunkowanej przez różne sytuacje.

Cień wiatru to powieść, która zabiera nas do XX wiecznej Barcelony, powoli podnoszącej się po wojnie domowej w Hiszpani. Mamy więc akcent historyczny, pozwalający nam wczuć się w klimat historii Daniela i zrozumieć zachowania ludzi, którzy przewijają się przez karty książki. Sama Barcelona opisana jest przepięknie i tak barwnie, że wystarczy zamknąć oczy żeby wyobrazić sobie długie wąskie aleje i strzeliste katedry pokryte blaskiem słońca. Zafón uraczył nas ciekawymi opisami miejsc i sytuacji oraz wspaniałymi, wyczerpującymi dialogami nadającymi akcji tempa. Opowiadał historię, systematycznie dodając do niej kolejne wątki. Na początku nie było widać związku pomiędzy nimi, ale, w miarę jak kolejne szczegóły zaczynały się pojawiać, wątki łączyły się ze sobą i tworzyły spójną, harmonijną całość. Ksiązka pochłonęła mnie całą od pierwszej do ostatniej strony.

Przez całą książkę przewijają się poeci, bibliotekarze i literaci. Są to postaci osobliwe, z charakterem, inteligentne i wzbogacone o to wszystko, co z książek wyczytały. Same książki, w ten czy inny sposób, odgrywają wielką rolę w tej historii, a ściany bibliotek są świadkami miłości, sekretów i zaufania.

Muszę dodać, że moim ulubionym, choć nie najważniejszym, bohaterem stał się Fermin Romero de Torres. Potencjalnych czytelników nie uświadomię w odgrywanej przez niego roli, ale przytoczę kilka cytatów, które sprawiły, ze zawładnął moim sercem. Często rozmawiał z Danielem o kobietach: o tym jak z nimi rozmawiać, obchodzić się i co w nich kochać:
- "Kobiety (...) obdarzone są znacznie większą inteligencją niż my, a przynajmniej są bardziej szczere wobec samych siebie względem tego, czego naprawdę chcą, a czego nie chcą. Inna sprawa, czy komuś o tym mówią."
- "Jak wywodzi nam Freud, kobieta pragnie czegoś wręcz przeciwnego, niż myśli lub mówi..."
- "Serce niewiasty to labirynt subtelności, stanowiący wyzwanie dla szulerskiego umysłu prostackiego samca. Jak chce pan naprawdę zdobyć kobietę, musi pan zacząć myśleć jak ona, a rzecz pierwsza to zdobycie jej duszy. Cała zaś reszta, owo słodkie i miekkie odurzenie, które rozum odbiera i prawość, przychodzi samo."

Dzięki tym cytatom Fermina, wspaniałemu językowi, którym posługiwał się Carlos Ruiz Zafón, tłumaczom biegle posługującym się przepięknym językiem polskim, oczywiście dzięki wspaniałej fabule i klimatowi oceniam Cień wiatru na piękne 6 i wszystkich zachęcam do przeczytania! :)

10 komentarzy:

  1. Książkę czytałam i bardzo przyjemnie wspominam:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli to książka tego autora, to koniecznie muszę się z nią zapoznać:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nie należę do zwolenników tej książki. Owszem czytałam, ale nie zapadła mi głęboko w pamięć;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Maruda007 - oczywiście, że musisz! :D

    kolmanka - mnie osobiście bardzo się spodobała, ale każdy ma swój gust. Mam nadzieję, że chociaż nie uważasz, że zmarnowałaś czas czytając ją :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To jedna z nielicznych książek,od których wprost nie mogłam się oderwać!
    Kwiecisty język Zafona, o którym piszesz, niezmiennie mnie fascynuje;)
    Cieszę się, że i Tobie książka się spodobała, bo zauważyłam, że zyskuje albo zwolenników, albo wrogów- rzadko osoby pośrednie;) Witam więc w gronie miłośników Cienia.:)

    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie czytałam, jednak mam juz na półce :P Niebawem do niej zajrzę :D

    Pozdrawiam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym w końcu sięgnąć po książki Zafona, bo każdy go wychwala, a ja nie miałam okazji się przekonać. Ale czasu brak. Na pewno jednak po Cień wiatru sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham Zafona ! Cień wiatru to jego moim zdaniem najlepsza powieść.
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  9. Scatchach - bez dwóch zdań należę właśnie do zwolenników tej książki. Język jakim posługiwał się Zafón zwrócił moją uwagę już na początku - nie dziwię się, że jesteś nim zafascynowana :)

    tristezza - W takim razie nie mogę się doczekać Twojej opinii na temat książki. Ja też dość długo zwlekałam z przeczytaniem "Cienia wiatru", chociaż stał na półce dużo czasu, ale jestem zadowolona z tego, że w końcu mi się udało zabrać za tą książkę!

    Tirindeth - trzymam Cię za słowo :)

    Cassin - skoro "Cień wiatru" jest najlepszy, to cieszę się, że właśnie od niego zaczęłam swoją przygodę z twórczością Zafóna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam książkę i weszłam tutaj, bo byłam bardzo ciekawa Twojej opini. Książka rzeczywiście jest bardzo ciekawał i wciąga ( przepraszam za przekleństwo) cholernie. Po przeczytaniu czułam wielki niedosyt i dlatego niedługo potem zabrałam się 'Gre Anioła'. Po przeczytaniu byłam rozczarowana, ale do 'Cień Wiatru'nie moge nic zarzucić. Było tak wszysto co najwspanialsze w takich książka.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli udało Ci się znaleźć chwilkę czasu, po to, aby przeczytać powyższy tekst, proszę, znajdź drugą chwilkę, aby wyrazić swoją opinię na jego temat.
Dla mnie ważny jest KAŻDY komentarz, każda informacja o tym, że ktoś tu był, poznał moje myśli. I pozostawił po sobie ślad :)