wtorek, 3 maja 2011

Lincoln Child - "Eden"



Tytuł oryginału: Death Match
Tytuł polski: Eden
Autor: Lincoln Child
Tłumacz: Zbigniew A. Królicki
Ilość stron: 430

 "Co popycha do samobójstwa idealne pary skojarzone przez matrymonialne biuro przyszłości?" Takim jednym pytaniem czytelnik zostaje zachęcony do zgłębienia tajemnicy Edenu. Lektura pochłonęła mnie całkowicie, dlatego każdą wolną chwilę spędzałam na czytaniu i szukaniu wyjaśnienia. Książka podzielona jest na 64 krótkie rozdziały dlatego czytało mi się ją tak szybko i bez problemów z przerwami na obiad czy spacer.

Eden jest tworem wielkiego, lecz skrytego, geniusza komputerowego - Richarda Silvera. Firma, którą stworzył, dobiera ludzi, którzy idealnie do siebie pasują i łączy ich w pary na całe życie. Czy nie jest to cudowne? Brak stresu przed randkami w ciemno i pewność, że osoba, którą spotkamy będzie do nas pasowała? A mimo to twórca tego genialnego programu był samotny i czas spędzał jedynie w swoim apartamencie rozmawiając z Lizą, komputerem, który stworzył, obdarzył sztuczną inteligencją i umiejętnością samo uczenia. Jednak pewnego dnia dochodzi do strasznej tragedii - pierwsza z superpar, popełnia podwójne samobójstwo. A może to tylko pozory? Zaniepokojony tym Silver prosi o odkrycie przyczyny tego czynu. O pomoc zostaje poproszony Christoper Lash, niegdyś pracownik FBI i twórca portretów psychologicznych. Decyduje się on poprowadzić dochodzenie w sprawie tego samobójstwa i pomóc w ustaleniu przyczyn. Nic nie wydaje się wskazywać na to by ci ludzie byli w stanie lub mieli powody by popełnić samobójstwo. Jednak wszystko się zmienia, gdy kolejna superpara próbuje popełnić samobójstwo...

Jest to powieść kryminalno sensacyjna i właśnie takie lubię najbardziej! Przez cały czas trzyma nas w napięciu. Częste zwroty akcji dają nam dużo do myślenia. Poza tym mamy Lasha, który skrywa pewną tajemnicę związana z jego odejściem z FBI... Mimo to niektóre rozwiązania były dość przewidywalne. Już w połowie książki domyśliłam się rozwiązania zagadki i czekałam aż zostanie potwierdzona. Jednak wiele wątków było zaskakujących i niezwykle ciekawych. Jeszcze jednym minusem, według mnie, było używanie wielu fachowych określeń z różnych dziedzin - od psychologii po komputery. Dla jednych na pewno byłoby to zaletą, ale ja nie mogę skupić się, gdy w dialogu nie rozumiem ponad polowy słów.

Mimo tych wszystkich drobnych niedociągnięć uważam, ze jest to naprawdę świetna i warta przeczytania książka. Chociażby dlatego, że sam pomysł jest dość ciekawy, a jeszcze bardziej interesująca jest firma Eden, łącząca w pary ludzi...

4 komentarze:

  1. Ciekawa recenzja książki, więc czemu nie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo zaciekawiła mnie ta recenzja, to, o czym piszesz, kojarzy mi się trochę z "Dobranymi" - tam też mowa jest o dobieraniu par przez system. Przestraszyły mnie tylko te techniczne fachowe określenia, nie czuję się w tej tematyce zbyt pewnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kojarzę ją, mozliwe że przeczytam ; ) Dodaje do obserwowanych ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. właśnie ją kupiłam! i zabieram sie do czytania

    OdpowiedzUsuń

Jeśli udało Ci się znaleźć chwilkę czasu, po to, aby przeczytać powyższy tekst, proszę, znajdź drugą chwilkę, aby wyrazić swoją opinię na jego temat.
Dla mnie ważny jest KAŻDY komentarz, każda informacja o tym, że ktoś tu był, poznał moje myśli. I pozostawił po sobie ślad :)