Seria: Igrzyska śmierci
Tytuł: Kosogłos
Tytuł oryginalny:
Autor: Suzanne Collins
Tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska i Piotr Budkiewicz
Ilość stron: 370
Wydawnictwo: Media Rodzinna
Ocena: 7/10 (bardzo dobra)
Trzecia część tej niesamowitej trylogii już za mną. Katniss wraz ze swoimi troskami i problemami towarzyszyła mi podczas wycieczki do Petersburga. Dzięki niej mogłam wyrwać się czasem z rzeczywistego świata do krainy wyobraźni.
Kosogłos to część poświęcona głównie rebelii. Dystrykty zbuntowały się przeciwko władzy prezydenta Snowa i całe Panem ogarnęła wojna. Na czele walczących o swoją wolność ludzi stanęła Katniss. Nie stanęła tam jednak z własnej woli i o własnych siłach. Jako Kosogłos, jako symbol determinacji i buntu, została postawiona w wyznaczonym miejscu przez panią prezydent Coin władającą 13 Dystryktem. Dystrykt ten, choć do tej pory uważany za zniszczony i zrównany z ziemią, dał schronienie uciekinierom oraz przeznaczył środki do walki zbrojnej z Kapitolem. W "Trzynastce" zamieszkała Katniss z rodziną i zamieszkał też Gal. Nie zdołano jednak sprowadzić tam Peety, którego stan pogarsza się za każdym razem, gdy widać go na ekranie telewizora.
Jak potoczą się losy rebeliantów? Co stanie się z Katniss i Gal'em? Czy prezydent Coin ma dobre zamiary wobec buntowników? Jaką rolę w tym wszystkim odgrywa prezydent Snow, a jaką Peeta? To wszystko w ostatniej części Igrzysk Śmierci.
Chociaż nie mogłam oderwać się od tej lektury oceniam ją jako najmniej interesującą ze wszystkich. Może to ze względu na spoilery, a może po prostu nie mogłam przyzwyczaić się do tego, że główna bohaterka wszystko tłumaczyła "dezorientacją psychiczną". Mimo to książkę czytało się znakomicie! Tematy poruszane w Kosogłosie i w całej trylogii nie są łatwymi tematami, ale autorce udało się znakomicie wkomponować je w rozgrywaną akcję. Dzięki temu możemy sami, wedle uznania, przeanalizować niektóre problemy i za razem cieszyć się świetną powieścią!
To już niestety koniec mojej przygody z książkową wersją Igrzysk śmierci, chyba że będzie mi jeszcze kiedyś dane przeczytać trylogię powtórnie. Tymczasem mam nadzieję, że już wkrótce ukażą się w kinie kolejne ekranizacje. Zachęcam ze wszystkich sił do przeczytania tej serii. :D
Kosogłos, jak i całe IŚ są naprawdę niesamowitę. To mój ulubiony cykl! Mam nadzieję, że nie długo pojawią się nowe książki tej autorki
OdpowiedzUsuńTrylogia już za mną i mam po niej przyjemne wspomnienia:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Oczywiście książkę czytałam i uważam, że jest świetna.
OdpowiedzUsuńDobra pozycja. Polecam każdemu.
OdpowiedzUsuńZostałaś oTAGowana :) Informacje na moim blogu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Uwielbiam tą serię <3
OdpowiedzUsuńJednak wydaje mi się, że "Kosogłos" nieco odstaje od 1 i 2 części.
Zapraszam na mojego bloga: http://darkmelody69.blogspot.com/