sobota, 27 października 2012

z serii "filmowe wieczory" | 2 FILMY

W ostatnim czasie, zamiast siedzieć wieczorem przed komputerem, oglądałam telewizję. Niezbyt twórcze zajęcie, ale wspaniałe dla relaksu. Udało mi się trafić, zupełnie przypadkiem, na dwa na prawdę świetne filmy: Wredne dziewczyny i Bruleska. O czym są, czy warto je obejrzeć i komu mogą przypaść do gustu? - oceńcie sami!

Tytuł: Burleska
Tytuł oryginału: Burlesque
Rok produkcji: 2010
W rolach głównych: Cher, Christina Aguilera
Produkcja: USA

Ali (Christina Aguilera), dziewczyna z małego miasteczka obdarzona wspaniałym głosem, wyjeżdża do Los Angeles, by uciec od codzienności i spełnić swoje marzenia. Zamieszkuje w hotelu i rozpoczyna poszukiwania nowej pracy. Szybko się okazuje, że w L.A. nie tak łatwo jest się zatrudnić w wymarzonym miejscu. Pewnego dnia Ali natyka się na stary, upadający , ale bardzo klimatyczny klub The Burlesque Lounge, do którego wchodzi jak do Krainy Oz. Jest zachwycona miejscem oraz śmiałą choreografią tancerek biorących udział w rewii. Chce za wszelką cenę dołączyć do zespołu. Jednak Tess (Cher) właścicielka teatru nie chce o tym słyszeć i odsyła ją z kwitkiem: "przyjdź na przesłuchanie". Ali nie zraża się i bez niczyjej zgody łapie się za pracę kelnerki w Brulesce, byle tylko móc przesiadywać w tym miejscu. Przy barze poznaje Jacka - kelnera i muzyka w jednym. Szybko się z nim zaprzyjaźnia, bo jest jedyną osobą w L.A., do której może się zwrócić o pomoc - jedyną jaką zna. Po pewnym czasie Ali decyduje się przyjść na przesłuchanie i dostaje pracę tancerki w Brulesce. Równocześnie rozwija się jej relacja z Jackiem, a przyszłość klubu staje się coraz bardziej niepewna ze względu na długi, których nie jest w stanie spłacić... Czy niezwykły talent Ali może rozwiązać wszystkie problemy?

Tytuł: Wredne dziewczyny
Tytuł oryginału: Mean Girls
Rok produkcji: 2004
W rolach głównych: Linsday Lohan
Produkcja: USA

Cady (Linsday Lohan) wraz z rodzicami przez 12 lat mieszkała w Afryce. Przyjaźniła się z tamtejszą ludnością i zwierzętami zamieszkującymi dzikie tereny. Nie musiała chodzić do szkoły, bo uczyła się w domu. Wszystko zmieniło się kiedy przeniosła się do Illinois, gdzie poszła do szkoły średniej. Nie orientując się zupełnie w życiu społecznym nastolatków Cady czuje się opuszczona. Udaje się jej jednak zdobyć przyjaźń Jannis i akceptację najbardziej popularnych dziewczyn w szkole. Poznaje również Aarona, byłego chłopaka jednej z jej nowych popularnych "przyjaciółek". Afryka, bo tak mówią na nią znajomi, próbuje być kilkoma osobami jednocześnie - wciąż przyjaźni się z Jannis, co ukrywa, bo nie cierpią jej jej popularne koleżanki, udaje słabą z matmy, by móc spotykać się z Aaronem, który wrócił do swojej byłej... W dość krótkim czasie wszystko zaczyna się plątać, a Cady szybko przekonuje się, że nastolatki mogą być równie groźne co afrykańskie zwierzęta. Odkrywa też, że o przyjaźń trzeba dbać, zaufania nie można nadużywać, ale wszystko da się zmienić. Wszystko w dość zabawnej formie.

Oba filmy godne polecenia i obejrzenia, szczególnie w weekendowe wieczory :)

wtorek, 23 października 2012

"Harry Potter i kamień filozoficzny" - J. K. Rowling

Seria: Harry Potter
Tytuł: Harry Potter i kamień filozoficzny
Tytuł oryginalny: Harry Potter and the Philosopher's Stone
Autor: J. K. Rowling
Tłumaczenie: Andrzej Polkowski
Ilość stron: 318
Wydawnictwo: Media Rodzinna
Ocena: 8/10 znakomita

Na wycieczce klasowej zrobiliśmy sobie autokarowy seans Harry'ego Potter'a dlatego po powrocie postanowiłam ponownie zabrać się za przeczytanie całej serii. Cóż mogę powiedzieć - zachwyciłam się tak samo jak za pierwszym razem, kiedy czytałam pierwszą część tej magicznej serii.

Bohaterami tek książkowej serii oraz filmów powstałych na podstawie powieści są Harry Potter, "Chłopiec, który przeżył"; Ron Weasley, szósty syn państwa Weasley'ów, którzy za wszelką cenę chcieli mieć córeczkę oraz Hermiona Granger - błyskotliwa dziewczyna pochodząca z rodziny mugoli.

Historia Harry'ego zaczyna się w chwili, gdy Lord Voldemort, największy czarnoksiężnik wszech czasów, zabija jego rodziców, ale jego samego nie może tknąć. Sami Wiecie Kto traci swą moc i przepada bez wieści, za to Harry'emu po tym spotkaniu pozostaje na czole tylko blizna w kształcie błyskawicy. Chłopiec ma zaledwie rok, gdy trafia do domu swojej ciotki, w którym mieszka i wychowuje się. Jego dzieciństwo nie należy jednak do najszczęśliwszych, bo państwo Dursley'owie są nastawieni wrogo do wszystkiego co może mieć jakikolwiek związek z magią. Poza tym mają syna Dudley'a, przez ktorego traktują Harry'ego jak piąte koło u wozu. Gdy w wakacje pewnego roku do Harry'ego przychodzi list z Hogwartu, szkoły magii i czarodziejstwa, wujostwo wpada w furię. Jednak wszystkie zabiegi ciotki i wuja nie przynoszą efektu i w dniu jedenastych urodzin Harry'ego odwiedza Hagrid, olbrzymi mężczyzna, gajowy Hogwartu, i dostarcza mu list.

Dla Harry'ego i dla czytelników jest to początek czegoś niezwykłego. Chłopiec wkracza w świat magii nie wiedząc kim tak na prawdę jest, nie ma pojęcia o tym, że jest sławny. Wraz z Hagridem spaceruje po ulicy Pokątnej robiąc zakupy do szkoły: kupuje różdżkę, szaty, całą masę podręczników, kociołek i sowę Hadwigę, i spotyka całą masę ludzi, którzy go rozpoznają. W przeddzień wyjazdu do szkoły ogarnia go jednak przerażenie, bo do tej pory nie zwrócił uwagi na to, że na bilecie napisane jest "Peron 9 i 3/4". Czy taki w ogóle istnieje? Na szczęście w drodze na pociąg napotyka czarodziejów, którzy udają się w tym samym kierunku co on. Pani Weasley z siódemką rudowłosych dzieci pomogła mu odnaleźć drogę na stację. W pociągu dosiada się do niego Ron, który staje się jego najlepszym przyjacielem, wprowadza go w swój świat tak, jak tylko potrafi zrobić to rówieśnik. W pociągu Harry poznaje również Hermionę, Draco Malfoya, Nevila Longbottoma i wielu innych czarodziejów, którzy później w ten czy inny sposób splotą z nim swoje losy.

Pierwszy rok Harry'ego w Hogwarcie jest niesamowity. Wszystko jest nowe za równo dla niego jak i dla nas. Poznajemy nauczycieli, zwyczaje szkoły, pierwsze zaklęcia i gramy w Quidditch. No bo czy jest ktoś, kto nigdy nie próbował podnieść czegoś wymawiając słowa zaklęcia "wingardium leviosa"? Harry i Ron, a później razem z nimi Hermiona, odkrywają mnóstwo tajemnic. Jedną z nich jest trójgłowy pies strzegący klapy w podłodze na trzecim piętrze oraz kamień filozofów... Przyjaciołom udaje się rozwikłać zagadkę w samą porę. Harry po raz kolejny staje oko w oko z Lordem Voldemortem...

Muszę przyznać, że powrót do lektury dał mi bardzo dużo. Film oglądałam tysiące razy, dlatego moje wspomnienie dotyczące książki zniekształciło się nieco. Podczas lektury przypomniałam sobie mnóstwo ciekawych wydarzeń, które w ekranizacji pominięto. Jeśli wśród Was czytelników jest ktoś, kto przygody Harry'ego zna tylko z filmów (a tacy ludzie są, wierzcie mi!) to niech czym prędzej sięga po książkę! Jest dużo bardziej magiczna! Plus do tego dochodzi słowniczek magicznych wyrazów :)

piątek, 21 września 2012

Hobbit, czyli tam i z powrotem - J. R. R. Tolkien

Tytuł: Hobbit, czyli tam i z powrotem
Tytuł oryginalny: The Hobbit or There and Back Again
Autor: John Ronald Ruel Tolkien
Tłumaczenie: Maria Skibniewska
Ilość stron: 314
Wydawnictwo: ISKRY
Ocena: 7/10 (bardzo dobra)

Było to moje drugie podejście do Hobbita. Na szczęście tym razem bardzo udane. (Pierwszy raz zabrałam się za tą książkę w szóstej klasie szkoły podstawowej. Wtedy pokonał mnie na wstępie opis chatki Bilba.) Chociaż całą trylogię Władcy Pierścieni mam już za sobą to książka, którą właśnie przeczytałam, wspaniale ją dopełniła i pozwoliła ponownie odwiedzić Śródziemie. Przyznaję zatem, że wszystkie pochlebne opinie na temat Hobbita są jak najbardziej prawdziwe, trzeba tylko znaleźć odpowiedni moment na przeczytanie go.

Historia Bilba Bagginsa, hobbita, rozpoczyna się w dniu, w którym odwiedza go Gandalf, czarodziej, a niedługo po nim cała kompania Krasnoludów. Przybysze planują wyprawę na Samotną Górę, niegdyś fortecę Króla spod Góry, teraz wyjałowioną ziemię, na której postrach budzi Smaug - ogromny smok. Ich celem jest odebranie tego co do nich należy, a mianowicie bogactw, które zagarnął smok kiedy rozprawił się z Krasnoludami zamieszkującymi Górę i ludźmi z miasta Dal. Thorin, prawowity następca tronu Króla spod Góry, powiedzie zatem całą wyprawę do państwa swojego dzieciństwa.

W drodze na Samotną Górę Bilbo, wraz z trzynastoma Krasnoludami i Gandalfem, przeżyje mnóstwo przygód: spotka trolle, które będą chciały go zjeść, wymknie się goblinom, odnajdzie magiczny pierścień, który pozwoli mu stać się niewidzialnym, będzie walczył z ogromnymi pająkami i dostanie się w niewolę elfów. Oprócz tego napotka wiele innych niespodzianek na swej drodze. Chociaż z natury hobbici są spokojni, Bilbo wspaniale da sobie radę, a w chwilach wymagających nagłego reagowania zachowa zimną krew i nie raz wybawi całą kompanię z opresji. Ostatecznie przydrepcze również na Samotną Gorę, ale czy samo dojście do niej oznacza koniec wyprawy? Co czeka Hobbita i jego przyjaciół, gdy już znajdą się na ziemi, która dawniej należała do Krasnoludów?

Książka napisana jest świetnie! Czasem opisy przyprawiają o zawrót głowy, ale nie są aż tak długie, jak wydawało mi się to kiedyś - przebrnęłam przez nie bez problemu. Cała fabuła jest nieszablonowa, ciekawa i pełna niespodziewanych zwrotów akcji. Postaci również przykuwają naszą uwagę: zapalczywy Thorin, zawsze pomocni Kili i Fili, służący dobrą radą Gandalf, z natury spokojny, ale odważny pan Baggins oraz wielu innych przewija się przez tą książkę.

Hobbit, czyli tam i z powrotem to na prawdę bardzo dobra książka, która zabierze nas w świat fantasy. Polecam serdecznie :)

piątek, 7 września 2012

Henryk Sienkiewicz - "Pan Wołodyjowski"

Seria: Trylogia Sienkiewicza
Tytuł: Pan Wołodyjowski
Autor: Henryk Sienkiewicz
Ilość stron: 560
Wydawnictwo: Składnica Księgarska
Ocena: 8/10

Za mną już ostatnia część Trylogii, a zatem przyszła pora na podsumowanie losów jej bohaterów i moich emocji, których było niemało. Cała gama uczuć dała mi się we znaki podczas lektury Pana Wołodyjowskiego i poprzednich części, dlatego szkoda mi rozstawać się z tymi dziełami Sienkiewicza. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś do nich wrócę.

Akcja Pana Wołodyjowskiego toczy się po abdykacji z tronu polskiego króla Jana Kazimierza, za panowania Michała Korybuta Wiśniowieckiego: czasu wojny z Turkami i wielkich zwycięstw hetmana Jana Sobieskiego. Mały Rycerz pragnął ożenić się zaraz po Potopie Szwedzkim, ale sytuacja mu nie sprzyjała. Najpierw musiał zaprowadzić spokój w okolicach wciąż nękanych przez zbójów, a potem jego narzeczona zmarła w podróży z północy na południe Polski. Michał był zrozpaczony, postanowił nawet wstąpić do zakonu. Na szczęście wyciągnął go stamtąd pan Zagłoba, z głową wciąż pełną pomysłów i chętny do działania mimo podeszłego wieku.

Jeszcze długo trwał smutek tego pierwszego rycerza Rzeczypospolitej. Na szczęście nie tak długo, by nie pamiętał co to szczęście. Do Warszawy przyjeżdża jego siostra z dwoma pannami, którymi się opiekowała. Obie były urocze, ale każda z nich na swój sposób: Krzysia dostojna, delikatna i ciemnowłosa, a Basia, zwana przez pana Zagłobę hajduczkiem, roześmiana, odważna, z bląd czupryną. Dużo czasu minęło zanim wszystko między nimi się ułożyło i wyklarowało.

Kilka lat później wybucha wojna z Turkami, w której Pan Wołodyjowski bierze udział. Jest komendantem na jednej z najdalej wysuniętych placówek wojskowych, których zadaniem jest obserwacja granicy i obrona jej przed najeźdźcami. Razem z nim przebywa tam jego żona, którą kocha nad życie. Zdarza się czasem, że porzuca ona zajęcia gospodarskie by wyruszyć z nim na podjazd lub bitwę z tułającymi się po okolicy czambułami tatarskimi.

Oprócz grozy i śmierci wojna przynosi wielką miłość, zazdrość i ambicję. Młody setnik Lipkowski, Azja, zakochuje się w pani Wołodyjowskiej i postanawia zdobyć ją za wszelką cenę. Przychodzi mu zapłacić bardzo wysoko za swoją zuchwałość, ale cierpi przy tym wiele niewinnych osób.

Pan Wołodyjowski to najbardziej wzruszająca z wszystkich trzech części Trylogii. Od pierwszych stron bohaterami targają najróżniejsze emocje, które udzielają się również czytelnikowi. Sienkiewicz znów zachwyca nas pięknem języka polskiego opisując i wkładając postaciom w usta słowa mądre i zabawne. W tej książce mamy zdecydowanie mniej bitew i wojennego życia niż w poprzednich, za to króluje tu magia miłości i zawiłość ludzkich dusz. Poznajemy nowych bohaterów, a niektórych spotykamy ponownie. Przyjdzie nam również pożegnać się i to kilkakrotnie. Jednak jedno z pożegnań wywoła w nas potoki łez:
"Dlaboga, panie Wołodyjowski! Larum grają! wojna! nieprzyjaciel w granicach! a ty się nie zrywasz? szabli nie chwytasz? na koń nie siadasz? Co się stało z tobą, żołnierzu? ...

Na prawdę polecam :)


Książka przeczytana w ramach wyzwania: