wtorek, 23 października 2012

"Harry Potter i kamień filozoficzny" - J. K. Rowling

Seria: Harry Potter
Tytuł: Harry Potter i kamień filozoficzny
Tytuł oryginalny: Harry Potter and the Philosopher's Stone
Autor: J. K. Rowling
Tłumaczenie: Andrzej Polkowski
Ilość stron: 318
Wydawnictwo: Media Rodzinna
Ocena: 8/10 znakomita

Na wycieczce klasowej zrobiliśmy sobie autokarowy seans Harry'ego Potter'a dlatego po powrocie postanowiłam ponownie zabrać się za przeczytanie całej serii. Cóż mogę powiedzieć - zachwyciłam się tak samo jak za pierwszym razem, kiedy czytałam pierwszą część tej magicznej serii.

Bohaterami tek książkowej serii oraz filmów powstałych na podstawie powieści są Harry Potter, "Chłopiec, który przeżył"; Ron Weasley, szósty syn państwa Weasley'ów, którzy za wszelką cenę chcieli mieć córeczkę oraz Hermiona Granger - błyskotliwa dziewczyna pochodząca z rodziny mugoli.

Historia Harry'ego zaczyna się w chwili, gdy Lord Voldemort, największy czarnoksiężnik wszech czasów, zabija jego rodziców, ale jego samego nie może tknąć. Sami Wiecie Kto traci swą moc i przepada bez wieści, za to Harry'emu po tym spotkaniu pozostaje na czole tylko blizna w kształcie błyskawicy. Chłopiec ma zaledwie rok, gdy trafia do domu swojej ciotki, w którym mieszka i wychowuje się. Jego dzieciństwo nie należy jednak do najszczęśliwszych, bo państwo Dursley'owie są nastawieni wrogo do wszystkiego co może mieć jakikolwiek związek z magią. Poza tym mają syna Dudley'a, przez ktorego traktują Harry'ego jak piąte koło u wozu. Gdy w wakacje pewnego roku do Harry'ego przychodzi list z Hogwartu, szkoły magii i czarodziejstwa, wujostwo wpada w furię. Jednak wszystkie zabiegi ciotki i wuja nie przynoszą efektu i w dniu jedenastych urodzin Harry'ego odwiedza Hagrid, olbrzymi mężczyzna, gajowy Hogwartu, i dostarcza mu list.

Dla Harry'ego i dla czytelników jest to początek czegoś niezwykłego. Chłopiec wkracza w świat magii nie wiedząc kim tak na prawdę jest, nie ma pojęcia o tym, że jest sławny. Wraz z Hagridem spaceruje po ulicy Pokątnej robiąc zakupy do szkoły: kupuje różdżkę, szaty, całą masę podręczników, kociołek i sowę Hadwigę, i spotyka całą masę ludzi, którzy go rozpoznają. W przeddzień wyjazdu do szkoły ogarnia go jednak przerażenie, bo do tej pory nie zwrócił uwagi na to, że na bilecie napisane jest "Peron 9 i 3/4". Czy taki w ogóle istnieje? Na szczęście w drodze na pociąg napotyka czarodziejów, którzy udają się w tym samym kierunku co on. Pani Weasley z siódemką rudowłosych dzieci pomogła mu odnaleźć drogę na stację. W pociągu dosiada się do niego Ron, który staje się jego najlepszym przyjacielem, wprowadza go w swój świat tak, jak tylko potrafi zrobić to rówieśnik. W pociągu Harry poznaje również Hermionę, Draco Malfoya, Nevila Longbottoma i wielu innych czarodziejów, którzy później w ten czy inny sposób splotą z nim swoje losy.

Pierwszy rok Harry'ego w Hogwarcie jest niesamowity. Wszystko jest nowe za równo dla niego jak i dla nas. Poznajemy nauczycieli, zwyczaje szkoły, pierwsze zaklęcia i gramy w Quidditch. No bo czy jest ktoś, kto nigdy nie próbował podnieść czegoś wymawiając słowa zaklęcia "wingardium leviosa"? Harry i Ron, a później razem z nimi Hermiona, odkrywają mnóstwo tajemnic. Jedną z nich jest trójgłowy pies strzegący klapy w podłodze na trzecim piętrze oraz kamień filozofów... Przyjaciołom udaje się rozwikłać zagadkę w samą porę. Harry po raz kolejny staje oko w oko z Lordem Voldemortem...

Muszę przyznać, że powrót do lektury dał mi bardzo dużo. Film oglądałam tysiące razy, dlatego moje wspomnienie dotyczące książki zniekształciło się nieco. Podczas lektury przypomniałam sobie mnóstwo ciekawych wydarzeń, które w ekranizacji pominięto. Jeśli wśród Was czytelników jest ktoś, kto przygody Harry'ego zna tylko z filmów (a tacy ludzie są, wierzcie mi!) to niech czym prędzej sięga po książkę! Jest dużo bardziej magiczna! Plus do tego dochodzi słowniczek magicznych wyrazów :)

4 komentarze:

  1. Czytałam ładnych parę lat temu. Mam sentyment do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam całą serię, ale dopiero dwa ostatnie tomy stały się dla mnie jakoś szczególne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam takie wrażenie, że "Książę.." i "Insygnia..." przemawiają do mnie inaczej, i odbieram je lepiej :)

      Usuń
  3. Uwielbiam serię. Umilała mi dzieciństwo i podsycała pasje czytania :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli udało Ci się znaleźć chwilkę czasu, po to, aby przeczytać powyższy tekst, proszę, znajdź drugą chwilkę, aby wyrazić swoją opinię na jego temat.
Dla mnie ważny jest KAŻDY komentarz, każda informacja o tym, że ktoś tu był, poznał moje myśli. I pozostawił po sobie ślad :)