środa, 27 sierpnia 2014

"Assassin's Creed: Tajemna Krucjata" - Oliver Bowden

Seria: Assassin's Creed
Tytuł: Tajemna Krucjata #3
Tytuł oryginalny: The Secret Crusade
Autor: Oliver Bowden
Ilość stron: 492
Wydawnictwo: Insignis

Chwilę temu dowiedziałam się, że zaczęłam przygodę z asasynami nie od pierwszej, ale od trzeciej części... Ale to nic! Moja Prywatna Młodsza Siostra, zakochana za równo w grze jak i książce, powiedziała, że tak lepiej. Wierzę. Sama zaczęłam zbierać informacje i okazuje się, że wydarzenia z Tajemnej Krucjaty poprzedzają wszystkie inne. Czyli początek jak najbardziej chronologiczny.

Chociaż Altaïr, mistrz bractwa asasynów, był powszechnie znaną postacią zarówno wśród swych braci jak i mieszkańców Bliskiego Wschodu, to jego prawdziwą historię znało niewielu. Pod koniec swojego życia postanowił jednak ją opowiedzieć Niccoló, który spisał ją na kartach swojego dziennika. Dzieje Altaïra owiane były tajemnicą, która dotyczyła nie tylko jego, ale również Templariuszy i ich Skarbu. Aby zmyć hańbę, którą się okrył, odzyskać rangę Mistrza i udowodnić oddanie sprawom Zakonu musiał przemierzyć Ziemię Świętą i wyeliminować dziewięciu nieprzyjaciół - cele wyznaczone mu przez Wielkiego Mistrza Al-Mualima. Historia jego dokonać naznaczona była krwią ofiar, ufnością, która nie raz zgubiła młodego Altaïra, zdradą, dzięki której dojrzał i miłością wynagradzającą wszystko. Porażki, zwycięstwa i Credo wyznaczały mu drogę, którą musiał podążyć, by zrozumieć siebie i pomóc Bractwu. Czy jego poświęcenie zostanie wynagrodzone?

Początki mojego romansu z asasynami były trudne. Kiedyś młodsza siostra próbowała przekonać mnie do zagrania w grę, ale nie bardzo mi to szło. Po książkę sięgnęłam trochę z przymusu - na wakacje wzięłam dwa tomy Achai, które skończyłam zdecydowanie szybciej niż zamierzałam. Jedyną książką, która nadawała się do czytania była właśnie Tajemna Krucjata. Gdyby nie fakt, że nic innego nie wpadło mi wtedy pod rękę pewnie odłożyłabym tą książkę po sześciu pierwszych (dość krótkich) rozdziałach. Poza fragmentami opisującymi krajobraz lub sytuację miałam wrażenie, że czytam poradnik do gry. Za każdym razem, gdy na kartach książki gościł Altaïr (a robił to wyjątkowo często) otrzymywałam dokładną instrukcję pod tytułem "co zrobić żeby przejść tą misję". Wrażenie to potęgowało nagromadzenie wyjątkowo długich zdań pełnych czasowników. Na szczęście wraz z rozwojem akcji moje odczucia zaczęły się zmieniać. Może przywykłam do szczegółów dotyczących pokonywania tras dachami i dokładnych relacji ze wspinania się po murze, a może było ich mniej... Nie wiem. Wiem na pewno, że fabuła była na tyle ciekawa, intryga na tyle zagmatwana a postaci tak charakterystyczne, że wszystko inne nie miało już znaczenia. Chciałam po prostu wiedzieć jaki będzie dalszy los Altaïra. Bez względu na to czy będzie musiał skoczyć na wóz z sianem czy pochylić głowę i wtopić się w tłum uczonych.

Zostałam pochłonięta. Oczarowała mnie nie tylko historia Altaïra, ale również klimat i echo czasów, w których rozgrywa się akcja. Bliski Wschód z przełomu XII i XIII wieku zrobił na mnie na prawdę duże wrażenie. Nie dziwię się zatem, że moja Prywatna Młodsza Siostra tak bardzo zafascynowała się kulturą i historią tamtych rejonów.

W grę może jeszcze kiedyś spróbuję zagrać, ale trochą czasu minie zanim się na to zdecyduję. Póki co czytam książki i polecam je nie tylko graczom. Assassin's Creed: Tajemna Krucjata to pełna przygód i tajemnic powieść, która nie raz zaskoczy i wzruszy do łez. Spowoduje złość, gniew i niedowierzanie, ale również współczucie i radość. Ze względu na tematykę i postać samego asasyna - zabójcy nie jest to na pewno książka dla najmłodszych czytelników, ale tym starszym powinna się spodobać. Altaïr zabierze Was w podróż, z której wrócicie odmienieni... : )

Ocena: 7/10 (bardzo dobra)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli udało Ci się znaleźć chwilkę czasu, po to, aby przeczytać powyższy tekst, proszę, znajdź drugą chwilkę, aby wyrazić swoją opinię na jego temat.
Dla mnie ważny jest KAŻDY komentarz, każda informacja o tym, że ktoś tu był, poznał moje myśli. I pozostawił po sobie ślad :)