środa, 1 lutego 2012

"Przekleństwo Odi" - Maite Carranza

Seria: Wojna Czarownic
Tytuł: Przekleństwo Odi
Tytuł oryginalny: La malediccio d'Odi
Autor: Maite Carranza
Tłumaczenie: Aleksandra Krakowska
Ilość stron: 453
Wydawnictwo: Jaguar
Ocena: 9/10

I oto zakończyła się moja przygoda z kolejną już sagą. Tym razem, bardziej niż zwykle, żałuję, że cykl ten nie został jeszcze zekranizowany, bo wraz z przeczytaniem ostatniej strony Przekleństwa Odi kończy się historia nieśmiertelnych czarownic Odish i dobrych Omar. Film gwarantuje książce dłuższe pozostawanie w pamięci. Mam ogromną nadzieję, że tym razem obejdę się bez filmu, a wspomnienia które pozostaną po lekturze będą żywe jak najdłużej.

Anaid, córka Selene czarownicy Omar z klanu Wilczycy i Gunnara czarownika Odish, poznała wreszcie swoje pochodzenie i swoje przeznaczenie. Niestety na jej życie czyha bezwzględna Baalat, która za wszelką cenę chce zniszczyć Wybrankę, którą jest rudowłosa Anaid, i posiąść dla siebie Berło Matki O, które gwarantuje bezgranicznie wielką moc. Jednak nie tylko Baalat, zwana również Asztarte, pragnie dla siebie władzy, która wiąże się z posiadaniem Berła. Lodowa Dama, okrutna Odish i za razem babka Anaid chce go dla siebie.

Berło zostało przeznaczone Anaid, więc to ona powinna sprawować nad nim pieczę. Mimo to wszyscy wokół zdają się lepiej wiedzieć co jest dla niej najlepsze i w dobrej wierze sami ukrywają berło i kierują Wybranką według ustalonego planu nie znosząc sprzeciwu. Ale Anaid ma dopiero 15 lat i najbardziej ze wszystkiego obchodzi ją ona sama. Szybko też odkrywa, że sama stanowi dla siebie największe zagrożenie. Na własną rękę postanawia stawić czoła proroctwu i raz na zawsze zakończyć wojnę między czarownicami Omar i Odish.

Przyznam szczerze, że zakończenie mnie zaskoczyło! Oczywiście, spodziewałam się wygranej dobra nad złem, ale nie w ten sposób. Przeżyłam wielki szok i nie mogłam powstrzymać łez płynących mi po policzku. Na prawdę się wzruszyłam.

Co do reszty: język jak zwykle naturalny, bez zbędnych zwrotów młodzieżowych czy archaizmów. Czytało się bardzo przyjemnie i szybko. Ostatni tom jest najgrubszym z całej trylogii, ale to nie powinno nikogo dziwić. Kończą się w nim wszystkie rozpoczęte uprzednio wątki, ale też rozpoczynają się kolejne, które trzeba wyjaśnić. Bohaterowie zyskują nowe oblicze, poznajemy przede wszystkim ciemną stronę Anaid, która uwalnia się pod wpływem babki i żądzy posiadania Berła. Przez wiele stron zastanawiałam się też dlaczego Selene coraz bardziej mnie irytuje. Stała się jeszcze bardziej impulsywna i tajemnicza co wcale nie wzbudziło u mnie więcej sympatii do niej. Wręcz przeciwnie. Kibicowałam z całej siły Gunnarowi, który zacięcie się z nią kłócił oraz Anaid, gdy uciekała od matki.Czułam ogromną solidarność z rudowłosą Wilczycą, która chciała sama decydować o swoim losie, chciała być kochaną przez przystojnego Roca i chciała również wiedzieć jak sprostać temu co ją czeka. Zamiast tego Selene taiła przed nią coraz więcej, coraz więcej chciała ukryć, a ponad to wciąż nie przyjmowała do wiadomości, że ojciec chce Anaid pomóc, a nie porwać ją lub wykorzystać do swoich niecnych celów.

Mimo kilku wad i wielu zalet uważam, że jest to książka w sam raz dla nastoletniej młodzieży, z którą się utożsamiam mając niespełna 17 lat. Klan Wilczycy, Lodowa Pustynia i Przekleństwo Odi składają się na pełną wspaniałych przygód, przepowiedni i magii historię. Ponad to wiele mówią o nastoletnim buncie, o chęci wyrażenia własnego zdania, o tym jak ważna jest przyjaźń i miłość. Polecam na prawdę mocno, bo książka warta jest przeczytania przez młodszych i starszych. :D

6 komentarzy:

  1. Polecę tą sagę mojej chrześnicy, skoro tak zachwalasz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze, ale myślę, że może mi się spodobać

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, ciekawie się zapowiadało do momentu, gdy uchyliłaś rąbka tajemnicy dotyczącej zakończenia, ale i tak bardzo duży pozytyw,
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tajemnica, tajemnicą, ale co oznacza dobro, a co zło? :DD

      Usuń
  4. Bardzo miło wspominam tę trylogię. Pamiętam jak zarywałam noce, aby tylko jak najwięcej przeczytać w wakacje :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam, książka godna polecenia, ale mnie bardziej podobała się druga część. Tę przeczytałam, bo chciałam wiedzieć, czy Selene i Gunnar będą razem :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli udało Ci się znaleźć chwilkę czasu, po to, aby przeczytać powyższy tekst, proszę, znajdź drugą chwilkę, aby wyrazić swoją opinię na jego temat.
Dla mnie ważny jest KAŻDY komentarz, każda informacja o tym, że ktoś tu był, poznał moje myśli. I pozostawił po sobie ślad :)