wtorek, 14 lutego 2012

Leniwe ferie :D

Witam Was po prawie dwóch tygodniach nieobecności. W tym czasie jednak nie udało mi się przeczytać żadnej książki, czego ogromnie żałuję, ale za to zwiedziłam zaśnieżony Rzym i obejrzałam parę na prawdę ciekawych filmów. Chciałabym dziś zmieścić wszystkie moje zaległości w jednym poście. Właśnie dlatego napiszę:
 - 2 skrótowe listy "Top 10"
 - krótkie recenzje (a może bardziej opisy) trzech filmów
Bierzmy się do roboty!

Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi. Tematy w każdy piątek pojawiają się na blogu Klaudyny.

Tematy, które przedstawię to "ulubieni bohaterowie" i "książki, które byśmy chcieli znów po raz pierwszy przeczytać"


Tomek Wilmowski - Alfred Szklarski, Jason Bourne- Robert Ludlum, Albus Dumbledore J. K. Rowling, Derfel - Bernard Cornwell, Damon Salvatore - L. J. Smith, Vito Corleone / Michael Corleone - Mario Puzo, Gerald z Rivi - Andrzej Sapkowski, Winnetou - Karl May, Old Surehand - Karl May. Są to bohaterowie książek mniej lub bardziej znanych. Zostali stworzeni w bardzo różniących się od siebie światach, ale kiedy dłużej się zastanawiam, wszyscy są w pewien sposób niebezpieczni lub groźni. To ciekawych panów wybrałam ;>


Serie: Pamiętniki Wampirów, Harry Potter, Opowieści z Narnii, Emilka ze Srebrnego Nowiu, opowieści o Tomku i Millenium oraz książki: Anioły i Demony, Ojciec Chrzestny, Taniec Czarownic i  Eden to książki, które chętnie przeczytałabym raz jeszcze. Najlepiej jednak byłoby zapomnieć o nich i móc na nowo poznawać i przeżywać przygody bohaterów oraz ich samych.

Filmy, które obejrzałam podczas ferii były, jakby to ująć, straszne. Tylko jeden z nich widziałam już wcześniej, a był to mianowicie film amerykański nakręcony na podstawie książki o tym samym tytule. Chodzi mi o Anioły i Demony. Nie wiem czy jest ktoś kto nigdy nie słyszał o książce lub filmie, ale żeby wszystko było okej: Profesor Langdon zostaje poproszony o pomoc w rozwikłaniu zagadki. Po śmierci papieża, przed rozpoczęciem konklawe zostaje porwanych czterech kardynałów, którzy są faworytami do fotela papieskiego. Zaraz po porwaniu do Watykanu został dostarczony list z anagramem, który rzuca podejrzenia porwania na iluminatów. Grożą oni, że zabiją kardynałów, a potem zniszczą sam Watykan, a użyją do tego wykradzionej z CERNu antymaterii. Film trzyma w napięciu, a sceneria, czyli piękne stare kościoły, Rzymskie uliczki i place z fontannami dodają klimatu. Bardzo polecam!

Widziałam też film Daybreaker (Świt), o którym nie słyszałam nigdy przedtem i nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Zaszokował mnie bardzo pozytywnie :) Jest jednak przeznaczony tylko dla wybranej grupy widzów, bo jeśli ktoś nie przepada za wampirami i wszystkim co z nimi związane pogardzi nim i uzna za niewarty oglądania. Film przenosi nas w przyszłość, w której większość ludzi została przemieniona w wampiry. Życie toczy się nocą, a podczas dnia poza budynkami przebywają tylko wolni ludzie, którym udało się umknąć przed żądnymi krwi potworami. Trwają jednak badania nad substytutem, który miałby zastąpić prawdziwą krew i tym samym pozwolić na odbudowę populacji ludzi. Odpowiedzialny za to naukowiec, Edward (czyż to nie popularne imię dla wampira?) jest z przekonania przeciwny pożywianiu się ludzka krwią i z całego serca dąży do wykonania powierzonego mu zadania. Pewnego dnia wpada przypadkiem na ludzi i ratuje ich przed schwytaniem przez inne wampiry. Ten jeden gest zmienia całe jego życia, a także świat, który przez 10 lat pozostawał niezmieniony. Film trzyma w napięciu i ogląda się go całkiem przyjemnie. Sceny z "sikającą krwią" są, jak na horror akcji z wampirami w roli głównej przystało, ale czerwień i czerń ulubionego pożywienia bladych jak marmur "ludzi" nie dominuje filmu.

Ostatni film, który widziałam będąc na feriach to ostatnia część Trylogii Millenium - "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet". Co prawda nie widziałam części drugiej, a pierwszą tylko w wersji hollywoodzkiej, ale znałam historię i zamiast skupiać się na niej i zagmatwanych wątkach, które znałam, mogłam przyjrzeć się samemu filmowi. Chociaż niektóre sceny były rzeczywiście brutalne to atmosfera w filmie była o wiele spokojniejsza niż w popularnym teraz kinie amerykańskim. Polecam szczególnie ze względu na to iż jest to ekranizacja książki, którą uwielbiam!

I to by było na tyle :)

5 komentarzy:

  1. No niestety Kod leonarda kocham(film) a aniołów nie jestem w stanie obejrzeć ze względu na książkę za bardzo zdenerwował mnie scenariusz:) bohater sapkowskiego:D jak go nie lubić?:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Po lekturze "Pamiętników wampirów" nie chce do tych książek nigdy wracać. Umęczyłam się tylko podczas czytania. Ale serial za to jest super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też na początku myślałam, że dam sobie z nimi spokój, bo wszystko zaczęło mnie denerwować. Ale zrobiłam sobie roczną przerwę i wciągnęłam się w serial, więc postanowiłam dać tym książką jeszcze jedną szansę :)

      Usuń
  3. Właśnie obiecałam sobie obejrzeć Anioły i Demony ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super blog:).Masz talent ( umiesz w ciekawy sposób opowiedzieć o tym co kochasz- o książkach).Ciesze się ze w postaciach napisałaś Albusa Dumbledora jet to mój ulubiony bohater XD.
    Mamy podobną pasje, lubimy czytać książki, chociaż mam tylko 16 lat to widzę w tobie moją bratnią duszę. Będę często odwiedzać twoją stronę. Pozdrawiam Kuba16:-)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli udało Ci się znaleźć chwilkę czasu, po to, aby przeczytać powyższy tekst, proszę, znajdź drugą chwilkę, aby wyrazić swoją opinię na jego temat.
Dla mnie ważny jest KAŻDY komentarz, każda informacja o tym, że ktoś tu był, poznał moje myśli. I pozostawił po sobie ślad :)