sobota, 16 lipca 2016

"Królowa cieni" - Sara J. Maas

Seria: Szklany Tron
Tytuł: Królowa cieni
Tytuł oryginalny: Queen of Shadows
Autor: Sara J. Maas
Ilość stron: 841
Wydawnictwo: Urobos

Nie czytając Królowej cieni zaraz po premierze ćwiczyłam swoją silną wolę. Nie udało mi się jednak wytrzymać długo, więc za lekturę zabrałam się w samym środku sesji. Na szczęście nie wpłynęło to na mnie źle - książka przeczytana, sesja zdana. Ale ileż było przy tym emocji...

Celaena Sardothien powraca do Adarlanu w pełni świadoma swojej mocy i swojej misji. Teraz już wie, że nie może zbyt długo się ukrywać. W końcu powrót Aelin Ashryver Galathynius, prawowitej królowej Terrasenu, to nie jest coś, o czym ludzie szybko zapomną. Nadszedł czas by zażegnać wszelkie spory i podjąć wspólną walkę o wolność. Czas, by Celaena stanęła oko w oko z Chaolem, który porzucił służbę u króla oraz Arobynnem, królem zabójców, jej wieloletnim opiekunem. Czy Aelin ruszy do boju sama czy u jej boku stanie nowy Dwór Terrasenu? Jakie powitanie szykuje Aelin Król? 

Przyznam szczerze, że mnogość wątków i tempo akcji nie pozwalało mi odkładać książki na zbyt długo. Królowa cieni to na prawdę trzymająca w napięciu historia. Chociaż część bohaterów jest nam znana, to teraz patrzymy na nich z zupełnie innej perspektywy. Każde z nich musi odnaleźć się w nowej roli, co niejednokrotnie sprawia, że na pozór proste zadanie komplikuje się. Dodaje to naturalności całej historii, bo przecież nie wszystko musi się udać za pierwszym razem. Postaci, które dołączyły do sagi w tej części również nie odstają temperamentem i zdolnościami od reszty. Za równo ci dobrzy jak i ci źli działają na klimat Szklanego Tronu w sposób pozytywny.

Co jeszcze tak poruszającego jest w Królowej cieni? Zapewne wszystkie smaczki związane z przeszłością bohaterów. Na jaw wychodzi wiele skrywanych przez lata tajemnic i sekretów, które dawno popadły w zapomnienie. Wszystkie elementy układanki zaczynają łączyć się w całość, powstaje jeszcze niewyraźny, ale już kształtny obraz, który pozwala nam na spekulacje "co dalej?" i "dlaczego tak się stało?". Historia Zabójczyni zmienia się w historię Królowej i jej ludu wciąż tak samo, a może nawet bardziej, trzymając wszystkich w napięciu.

Na prawdę gorąco polecam zapoznanie się z tą serią. Ja tymczasem czekam na kolejną, jeszcze nie ostatnią część Szklanego Tronu.

Ocena: 9/10 (rewelacyjna)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli udało Ci się znaleźć chwilkę czasu, po to, aby przeczytać powyższy tekst, proszę, znajdź drugą chwilkę, aby wyrazić swoją opinię na jego temat.
Dla mnie ważny jest KAŻDY komentarz, każda informacja o tym, że ktoś tu był, poznał moje myśli. I pozostawił po sobie ślad :)